Smartphones and dump people. Hmmm....
"Mądre telefony i głupi ludzie" - mocne i kupuję to. Szkoda, że to tylko jeden cytat z całego wywodu filmiku pt. "Look Up" mającego na celu przypomnieć, że oprócz życia wirtualnego, jest też to rzeczywiste.
Zaczyna się ciekawie: pojawia się mężczyzna, który mówi, że chociaż ma 422 znajomych, tak naprawdę czuje się samotny, i że chociaż rozmawia z nimi codziennie, tak naprawdę oni go nie znają.
Potem mężczyzna rozkręca się jeszcze bardziej, mówi wierszem, chyba (?) rapuje, jego słowom towarzyszy odpowiednia muzyka i obrazy. Zwierza się, wspomina dawne czasy, kiedy popołudnia spędzało się an podwórku z przyjaciółmi, chodząc po drzewach.
(ang. "Żyjemy w generacji idiotów. Mądre telefony, głupi ludzie")
I wszystko dobrze, zamysł świetny, problem, o którym naprawdę trzeba mówić. Ale... No właśnie.
Nie jestem przeciwna social media, bo: po pierwsze byłabym hipokrytką (używam ich i nawet w nich pracuję), a po drugie uważam, że one już są i nie ma co z nimi walczyć. Należy jedynie nauczyć korzystać się z nich głową.
I wydaje mi się, że taka kampania powinna trafić właśnie do osób, które mają z tym problem, które żyją wyłącznie w sieci. I tu moim zdaniem pojawiają się schody.
Jednym z zarzutów jest to, że nowoczesne technologie robią z ludzi idiotów, że piszemy skrótami, że wystarczy kliknąć, by coś zrobić, że kontaktujemy się za pomocą znaków graficznych czy obrazków.
Rok (dwa lata? Nie pamiętam) temu w komentarzach pojawiał się skrót tl;dr - (za długie, nie czytam). Ludzie nie mają czasu, nie chce im się, w sieci znajdują setki, tysiące innych propozycji na minutę.
I tacy ludzie nie obejrzą niemal pięciominutowego filmiku z facetem prawiącym morały...
Nie wiem do kogo to było skierowane, ale na pewno nie mogło trafić do tych, do których powinno. Sama niemal na tym zasnęłam, niestety. Choć z drugiej strony... Film był naprawdę niezły, zrobiło to na mnie wrażenie, miałam ciarki, wzięło mnie na refleksje i jak wielu innych internautów mówię o tym. Czyli w sumie rezultat osiągnięty...
Dlatego, trochę kręcę nosem, ale
Kupuję,
Targetowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz