#czekam na Listy do M. 2

Tytuł trochę poniewczasie, bo premiera drugiej części "Listów do M." miała miejsce w ten weekend (piątek, 13.11). Ale nie o filmie samym w sobie, a o kampanii promocyjnej będzie tu mowa.
 /Recenzja, jeśli już, to na Szufladopółce może się pojawić/.

źródło

A właśnie takim hashtagiem - #czekamnalisty zapowiadano nadejście drugiej części filmu, którego pierwsza, z 2011 roku, osiągnęła niemały sukces. A konkretnie była najlepiej oglądaną polską komedią od 25 lat - obejrzało ją dwa i pół miliona widzów. Obraz zarobił ponad 35 milionów złotych. 
Nie uchodzi, by takie osiągnięcie zaprzepaścić, więc kontynuacja była tylko kwestią czasu. A żeby je powtórzyć, a najlepiej prześcignąć, producent - to jest TVN - ruszył z promocją już latem i wciąż lansuje swoje dziecko.
Najpierw pojawił się Mikołaj spacerujący po plaży. Można go było zobaczyć w kinowych spotach i w blokach reklamowych, w TVN oczywiście. Potem dołączyli do niego bohaterowie z pierwszej części np. Katarzyna Zielińska z filmowym synem pakująca do walizki zimowe ciuchy. 
A gdy w TVN ruszyła jesienna ramówka, Mikołaj był już wszędzie. A przynajmniej w programach rodzimej stacji - a to przycupnął na publiczności "Mam talent", a to odwiedził studio "Dzień dobry TVN".  I za każdym razem przewijało się hasło - #czekamnalisty.
Natomiast hashtag oprócz tego, bym mogła tak oznaczyć mój post :) miał zachęcić widzów do wrzucania do sieci zdjęć z hasłem promującym film.



źródło





Im bliżej premiery, która miała miejsce w piątek trzynastego :) "Listów do M 2" było coraz więcej - w kolejne dni, kolejne pary bohaterów gościły w programie śniadaniowym stacji, zapowiedź pojawiła się nawet w "Faktach". A pisząc ten post zobaczyłam spot, w którym na listy czekają między innymi John Travolta i Monica Bellucci!

Po premierze pewnie będzie się mówiło o filmie jeszcze długo, wszak do świąt jeszcze ponad miesiąc. Musi zdążyć zarobić ;)
Ogólnie sukces filmu (mówię tu o pierwszej części) mnie nie dziwi - był zrobiony bardzo po amerykańsku. Że niby schemat kilku łączących się wątków jest wyświechtany? Ale jak się sprawdza! A jak do tego dojdzie duża dawka humoru i nie mniej powodów do wzruszeń, plus obsada złożona z ulubionych aktorów rodaków i do tego klimat świąt...  To jest przepis na komercyjny sukces. I nie dziwi mnie, że o drugiej części było głośno na długo zanim pojawiła się w kinach.
Według danych z niedzielnego (15.11) popołudnia z fan page filmu obejrzało go 400 tysięcy widzów. #czekamnadane  :) z całego weekendowego otwarcia i na pewno zaktualizuję info.

Zespół od promocji odrobił pracę domowa, bo na przykład ja jeszcze filmu nie widziałam, a już go 
Kupuję, 
Targetowa

A tu zwiastun :)


17 komentarzy:

  1. Byłam w piątek, zdecydowałam się nawet na cały nocny maraton i widząc filmy jeden po drugim, mogę stwierdzić, że jedynka lepsza, nawet widząc ją n-ty raz bardziej się śmiałam niż na dwójce. Ale nie żałuję, dwójka też miała swój urok, a muzykę do tej pory przesłuchuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zapomniałam wspomnieć o ścieżce dźwiękowej. Jestem przygotowana na syndrom drugiej części :) ale to nie przeszkodzi pewnie jej zarobić...
      /Pozdrawiam,
      Targetowa

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam na dłużej :)
      /Pozdrawiam,
      Targetowa

      Usuń
  3. Pierwsza część mi się podobała, na drugą chętnie pójdę choć z reguły te drugie części zawsze są ciut słabsze ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj najwyżej ciut ;) Generalnie nie ma zawodu i jest moim zdaniem wielka nadzieja na trójkę, bo jeden wątek nie djae mi spokoju i chyba nie tlyko mi... ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja muszę koniecznie, ale muszę też jakoś to logistycznie zaplanować, a raczej dogadać się z moją miesięczną córeczką ;)

      Usuń
  5. Pierwszą częścią jestem jak niemal każdy Polak zachwycona;) Teraz jestem ciekawa drugiej, bo promocja faktycznie była ogromna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już byłam i kupiłam tak samo jak pierwszą część. Maraton sobie zrobię w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej całej kampanii z pewnością pomógł fakt, że pierwsza część jest naprawdę świetna. Radko ostatnio trafia się na dobre polskie komedie. Ja jestem kupiona :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na razie jestem po pierwszej części- po raz pierwszy oglądałam Listy. To zadziwiające jak telewizja może nas zmanipulować, ciekawe zjawisko, a już przed świętami to nie da się uchronić.

    OdpowiedzUsuń
  9. i ja się wybieram... może w środę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie bawiłam się na seansie, koleżanka zaprosiła mnie na premierę, więc przy okazji mogłam pooglądac gwizdy na żywo! :D Film przezabawny, jak zwykle pełno miłości i magiczne Boże Narodzenie dookoła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie obejrzałam do końca pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Doceniam pomysł niebanalnej kampanii promocyjnej. Film pewnie świetnie, by się sprzedał sam w sobie. Jednak dobra promocja nie zaszkodzi - zazwyczaj idzie w parze z jakością. Bo kto by chciał inwestować w film, gdy już pierwsze polecenia byłyby wątpliwe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak na polską komedię romantyczną to Listy do M był prawdziwą perełką. Ja też się przy tym wzruszałam i emocjonowałam. Tak samo teraz czekam na drugą część. Mam nadzieję, że będzie równie dobra.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Targetowa