Co prawda reklamy świąteczne (o zgrozo!) pojawiły się już chyba w październiku (Pepsi profilaktycznie podkradło Mikołaja Coca Coli właściwie już latem), ale nie mogłam się przemóc, żeby wtedy o tym pisać. Reklamy nawiązujące do Świąt Bożego Narodzenie w okolicy Wszystkich Świętych to dla mnie przesada. Może i mam bardzo skomercjalizowane poczucie świątecznej atmosfery, ale to właśnie świąteczne reklamy obok lecącego w głośnikach supermarketów "Last Christmas" - wprowadzają mnie w ten nastrój. Ale co za wcześnie to nie zdrowo. Czy jakoś tak...

Źródło: sreen z you tube + moja "przeróbka" w postaci chmurek :)

Wolałabym zacząć pisać o nich w grudniu, ale obawiam się, że o czymś zapomnę, coś mi umknie. Bo -  oczywiście - mam zamiar zrobić listę top 10 reklam, piosenek i filmów świątecznych. Muzykę i kino - pewnie przerzucę na mojego kulturalnego bloga - Szufladopółka, ale reklamy muszą być tu.
Będę pisała o tych, które zwrócą moją uwagę. I na koniec stworzę jakiś ranking czy coś. Na tę chwilę myślę o pozytywnych - w końcu święta to czas dobroci. le nie jestem w stanie przewidzieć świątecznych kampanii - jak coś mnie bardzo poruszy w drugą stronę - to może nie będę mogła się powstrzymać i też napiszę.

Nie jestem w stanie wymienić wszystkich marek, które poczuły już święta, ale jest ich nie mało. Jednak moje uznanie, póki co, zdobyły dwie kreacje:

1. Kredyt gotówkowy w BZ WBK

Za co? Za Kevina oczywiście - lubię tego aktora, ale jego wyraz twarzy przy "Oh, please, Just call me Kevin" mnie rozbrajają. A więc póki co Kevin rządzi i bynajmniej nie ten "sam w domu".

2. Pakiet NC+ i Orange

Za co? Chyba za całokształt - świetne sceny, dobra gra aktorów i genialnie dobrana muzyka. Naprawdę mi się podoba.

Obie wyżej opisane reklamy,

Kupuję*

Targetowa

* Co oczywiście nie oznacza, że wzięłam kredyt w BZ WBK i zamówiłam pakiet NC+ . Skupiam się tu na świątecznej kreacji, a nie na reklamowanym produkcie. Jak sobie pomyślę, że ktoś bierze kredyt na święta....